Koniec z odpadającym tynkiem z sufitu, odrapanymi ścianami i twardymi fotelami. Od 17. września w kinie „Świt” trwa gruntowny remont. Sala kinowa została przemalowana na łagodny błękitny kolor, który ewidentnie kojarzony jest z potężnymi i komfortowymi kinami. Na drewnianej podłodze mają zostać zamontowane, antypoślizgowe płyty, które mają współgrać kolorystycznie z nowymi fotelami.
- Fotele co prawda używane, ale zdecydowanie wygodniejsze od poprzednich. Zostały sprowadzone z Krakowa, gdzie likwidowane było studenckie kino „Apollo”. Koszt zakupu nowych foteli to ok. 200 zł za sztukę, a na taki wydatek nie mogę sobie niestety pozwolić – informuje Paweł Szulc – właściciel „Świtu”.
210 nowych krzeseł zostanie zamontowane na wyprofilowanym podłożu. Ponadto zostanie zamontowane nowe nagłośnienie. Już niebawem widzowie będą oglądać filmy w systemie Dolby Surround. Oprócz sali odnowione zostaną toalety, hol i prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości elewacja budynku. Dzierżawca zapewnia, że remont nie wpłynie w żadnym stopniu na cenę biletów.
- Staram się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom widzów. Ceny są odgórnie dyktowane przez dystrybutorów, którzy czerpią zyski ze sprzedaży wejściówek – zapewnia Paweł Szulc
Koniec remontu przewidywany jest na połowę października. Pierwszym filmem jaki zostanie wyemitowany będzie „Katyń”.
Z niecierpliwością czekamy na pierwszy seans w odnowionym „Świcie”.